Takiej fali zainteresowania kursami zawodowymi dawno już nie było i nic w tym dziwnego, gdyż właśnie po tych kursach najszybciej znaleźć można pracę, co jednocześnie nie oznacza, że byle jaki kurs zapewni nam dobre zarobki.
Już kilka lat wstecz zauważono, że lepiej jest posyłać ludzi na najróżniejsze kursy i tym samym aktywizować ich, niż wypłacać tylko świadczenia z tytułu bezrobocia przez 6 miesięcy bądź dłużej. Te osoby, które poddały się przeszkoleniu w większości znalazły dla siebie zatrudnienie. Kursy dla fryzjerek, kosmetyczek, dla kierowców czy spawaczy cieszyły się swego czasu sporym zainteresowaniem. Obecnie stawia się na szkolenia z zakresu sprzedaży, czyli na przykład na kurs kasy fiskalnej czy na szkolenia komputerowe, które ułatwiają zdobycie pracy w najróżniejszych biurach.
Coraz więcej chętnych zapisuje się na kursy także ze względu na to, że część z nich jest dofinansowana z EFS czy zupełnie darmowa, niektóre można robić we własnym domu, a inne w ośrodkach szkoleniowych. Jest zatem z czego wybierać.
Powoli też zmienia się mentalność w społeczeństwie, już nikt nie łudzi się, że po skończeniu szkoły średniej bez konkretnych kwalifikacji o pracę będzie łatwo, wręcz przeciwnie absolwenci średnich szkół z rozwagą zapisują się na najróżniejsze szkolenia czy do 2-letnich szkół dających zawód. Takie myślenie ma przyszłość.
Dla kogo obecnie jest praca w Polsce? Przede wszystkim dla wszelkiego typu sprzedawców, handlowców, telemarketerów, kierowców, budowlańców, mechaników czy fryzjerów. Do tego dochodzą zawody stricte inżynierskie oraz lekarskie. Największe bezrobocie dotyka osób po pedagogice, politologii, socjologii czy marketingu.
Szukajmy zatem w internecie ciekawych ogłoszeń na temat szkoleń, kursów czy o darmowych konferencjach.
M-S-M
Foto: Fotolia.pl